Każdy sobie zadaję czy rozciągać się przed treningiem czy nie, czy rozciągać się przed bieganiem czy nie?
Moim zdaniem jeśli rozciągasz się przed to czyń to dalej jeśli nie to nie zawracaj sobie głowy.
Jak trenowałem zawodowo siatkówkę, rozciąganie właściwe było dopiero Po treningu. Była rozgrzewka czyli bieganie, skakanie, zadania z piłką aby te mięśnie troszeczkę rozgrzały się i dopiero mogliśmy delikatnie rozciągnąć. Trzeba pamiętać aby nie rozciągać mięśni na zimno czyli przed jakimś treningiem. Lepiej zacząć trening bez rozgrzewki i w trakcie delikatnie rozciągnąć mięśnie. Osobiście rozciągam się po treningu a właściwie jak jestem w saunie kiedy moje mięśnie są rozgrzane, to dopiero zaczynam rozciągać się.
Oczywiście tą praktykę stosuję od 17 lat więc jeśli ktoś dopiero zaczyna, to trzeba z tym ostrożnie.
Oczywiście usłyszymy stertę zarzutów, jak to jest, robię sobie krzywdę… Ja napewno sobie krzywdy nie zrobie, bo ja znam swój organizm, ja tak robię i nie nikt inny, więc ja wiem co jest dobre, a co złe. Ja mogę odpowiadać za swój organizm i nikt więcej. Chamskie? Ale prawdziwe.

Trzeba przyznać, że jak spot uprawia się od 5 roku życia, te dyscyplina zwiększają się jak i zainteresowania, to i poglądy też się zmieniają, podjście też się zmienia, adrenalina, próg strachu też przesuwa się do innej granicy.
Chciałoby się spróbować wiele rzeczy ale życie jest jedno i trzeba go szanować ale i chce się rezykować. Co wtedy? Trzeba wszystko wypośrodkować. Są rzeczy ważne i ważniejsze, czasem trzeba zbastować ale czasem trzeba zaryzykować.
Odszedłem od tematu.
Moim zdaniem i pewnie większości osób znających się na rzeczy powiedzą, że rożciąganie jest sprawą indywidualną i dokładnie tak jest, nikt lepiej nie zna swojego organizmu niż Ty sam.
Nigdy przed maratonem lub dłuższym biegiem nie rozciągnąłem się, a przebiegłem takich biegów w swoim życiu juz trochę i nie jestem w stanie obliczyć ile i nie przed, a ni po takim biegu nie stosowałem rozciągania, dopiero jak zjadłem trochę wypocząłem, zrelaksowałem się, dopiero zaczynam rozciąganie. Nie rozumiem ludzi którym kolaczę serce i organizm nie rozumie co jest ( po dłuższym biegu lub wysiłku) stają i rozciągają się… Trzeba najpierw unormować puls, rytm serca, oddech i dopiero zacząć rozciąć się. Niestety nie wszyscy o tym wiedzą, a druga strona medalu jest taka, że każdy Polak jest najmądrzejszy. Niestety pewnych steryotypów nie zmienisz, nawet jak by chciał.
Taki jest morał mojej opowieści, że każdy jest odpowiedzialny za swój organizm i nie można swojego organizmu dawać w obce ręcę tylko samemu trzeba wszystko kontrolować, ten ktoś jest tylko do pomocy.
Ty jesteś odpowiedzialny za swój organizm, nikt inny. Pamiętaj o tym.