Jak w każdy poniedziałek biegnę dłuższy dystans, tak właśnie w ten przebiegłem około 13,5 km w czasie 1:02,58. Potem ćwiczenia na siłownie i na koniec sauna.
Ostatnimi razy zacząłem trenować podbiegi z przyśpieszeniem, trzeba przyznać, że na płaskim procentuje to całkiem nie źle. Kiedy wytrzymałość, kondycję, siłę w nogach mam zaczynam różnego rodzaju robić ćwiczenia na wzmocnienia innych części ciała, pracować nad oddechem, nad sylwetką ciała, nad utrzymaniem tępa itd…
Dziś na mnie czeka ścianka i siłownia.
image