Od jakiegoś czasu dzień rozpoczynam od wspinaczki, jak chodziłem wieczorami, to na drogę czekało się albo klepałeś jedną drogę przez cały czas i trochę denerwowało mnie to, ale odkąd zacząłem przychdzić na 8 rano, to cała sala jest pusta, cisza, spokój, pełny komfort. Więc jeśli zastanawiasz się czy chodzi na wspinaczkę rano, to napewno tylko rano… 🙂