Naturalny, zgodny z naturą, czysty, zadbany, idealny kraj! Takie wpisy można znaleźć na blogach podróżniczych, przewodnikach i od ludzi którzy tam byli, żyją…
Przed wyjazdem byłem sceptycznie nastawiony, oczywiście bilety były zakupione dawno, nic nie było zaplanowane i z Kasią pojechaliśmy w nieznanę…
Pierwsze wrażenie po wylądowaniu? Jest pięknie, czysto i naturalnie, nikt się nie śpieszy. Ludzie, blogi, przewodniki nie kłamią! Ale to od początku 🙂
Aby dotrzeć do Oslo bilety można zakupić w tanich liniach lotniczych z wyprzedzeniem 2 miesięcznym za 230 pln dla dwóch osób w dwie strony. Koszt nie wielki ale minus taki że tam jest inny poziom życia i wszystko drożę niż w Polsce gdzieś w 5 razy. W wielu przewodnikach i blogach jest napisane, że dojazd do Oslo z lotniska wiążę się z kosztem 299 koron ale miło byliśmy zaskoczeni kiedy na lotnisku spotkaliśmy polskich kierowców którzy świadczą usługi przewozowe, płatności możliwe i kartą i gotówką, więc koszt dojazdu do Oslo nie 299 koron, a jedynie 170 koron, miło ale w norweskich liniach autobusowych albo kolejowych standard jest dość wysoki więc płaci się za standard i jakość, tutaj byli warunki polskie, natomiast w drodze powrotnej trochę był lepszy standard.
Przejazd do Oslo jest dość szybki pomimo odległości, jest autostrada, a wjazd do miasta jest zwyczajny i nie skąplikowany jak na piątek. Miasto jest przewidywalne, a porządek jest piorunujący. Oczywiście po chwili zrozumiałem dlaczego, bo brak tam ludzi. Życie toczy się na głównej ulicy na której też panuję porządek ale w uliczkach bocznych zwyczajnie brakuje ludzi i właśnie dlatego tutaj panuje taki porządek, a nawet jak są Norwedzy nie turyści, to Norweg jest tak nauczony, że wszystko zabiera ze sobą lub wyrzuca do śmietnika, natomiast turyści wiadomo jak to turyści, tu zostawi, tam zapomnie i robi się nie porządek.
Ten kraj mnie zachwycił od lądowania. Może dlatego, że lubię naturę, ciszę, spokój. Prawda byliśmy tam tylko kilka dni ale mamy plany aby wyjechać tam na dłużej i dalej, a najlepiej pojechać tam własnym autem i mając rowery na pokładzie.


Miasto Oslo jest bardzo przyjazne dla rowerzystów i dba o ekologię oczywiście nie tylko samo Oslo ale cała Norwegia. Można zobaczyć, to na każdym kroku, gdyż jest najwięcej elektrycznych samochodów jak Tesla, VW, BMW i inne. Jako miasto i Państwo są bardzo tolerancyjni, akceptują tutaj każdego, gdyż średnia wieku tutaj osiąga ponad 50 lat, więc i dlatego są bardzo tradycyjni ale i też otwarci na innych.

Po chwili spaceru po mieście stwierdziłem, że tutaj ludzie są bardzo wysportowani, zachartowani. Co chwilę ktoś mija mnie na kolarce, ktoś biegnie, ktoś pływa, ktoś na placu trenuję, będąc w ośrodku Holmenkolen Oslo zobaczyłem coś pięknego jak wszyscy bez wyjątku jeżdżą na nartorolkach.

Zafascynowała mnie Norwegia.
Budownictwo, nowoczesność, bogactwo, spokój, brak pośpiechu, cieszenie sie życiem – tego tutaj można nauczyć się.

Oczywiście nie obeszło się bez zobaczenia tego co mnie interesuję czyli boot fiting. To co właśnie chciałem i chcę stworzyć w Polsce. Sklep tylko z butami narciarskimi i tylko modyfikacją butów. Trzeba pamiętać o tym, że Norwegowie urodzeni z nartami na nogach i wiele można od nich się nauczyć.
( zdjęcia zrobione przez szybę)

Jeśli nadal zastanawiasz się czy wybrać się do Norwegii? To warto. Nie zwracaj uwagi na koszty i wydatki, a wrażenia zostaną do końca życia.