Jeszcze nie tak dawno był lipiec, upały… Dziś mamy zaledwie 15C i idealną pogodę do biegania.
Wybierając się do Włoch jak co roku, postanowiłem, że odpocznę od wszystkich sportów, biegów, zwyczajnie tylko zwiedzanie, książka i zero wysiłku.
Pomimo intensywnego spędzanie czasu na zwiedzaniu nie wytrzymałem bez biegania ani jednego pełnego dnia 🙂
Na południu gdzie bywamy z moją kochana żoną jest tak zróżnicowany teren że aż się chce biegać, jest inne powietrze, inaczej organizm pracuje, przypiękne widoki które właśnie rekompensują zmęczenie. Dla takich osób jak ja biegając zwiedzać jest najlepszy sposób.
Chociaż mieszkająca w Warszawie można sobie urozmaicić zróżnicowanym terenem nasz bieg. Nie lubię biegać po płaskim, potwornie mnie nudzi po 10 km i dlatego każdorazowo mam inną trasę z podbiegami, teren, las…
Trochę odszedłem od tematu ale kiedyś sobie wyczytałem o bieganiu na boso po plaży i chcę powiedzieć, że takiej przyjemności z biegania nigdy nie miałem. Morska bryza, piasek i tylko moje umiejętności, trzeba powiedzieć, że bardzo miłe uczucie i zdrowe…