Wielu z nas chciałoby spędzić miłe i przyjemne wakacje ale nie zawsze bywa to po naszej myśli. Lato w kurortach i ceny szybują do góry, każdy szuka urokliwego miejsca dla siebie aby móc zregenerować się i naładować baterie.
W moim przypadku też taki plan był, chociaż nie jestem zwolennikiem wyjazdów latem do ciepłych krajów ale tym razem nie miałem nic do gadania, bo trzeba było dostosować się do grupy. Kierunek padł – Hiszpania/Alicante. W sumie tam nie ma nic ciekawego do oglądania ale wiele słyszało się o tym, że jest tam dużo osób z Polski i rosyjskojęzycznych. To akurat prawda, w każdym sklepie, knajpie nie było problemu porozumieć się po rosyjsku, a język polski witał nas na każdym rogu. Teraz może po kolei.
Szwagier załatwiał wszystko, ponieważ miał tam znajomą która ma kilka mieszkań do wynajęcia. Standard – bez urazy ale tak jak w Hiszpanii tylko dla oka czyli dupy nie urywa ale aby odpocząć, to w zupełności wystarcza. Ja akurat nie jestem z tych wymagających, wystarczy ciepła woda i wygodne łóżko, resztę ogarniam sam we własnym zakresie. Wiadomo jak się wyjeżdża grupą 18 – osobową, to nie sposób każdego zadowolić. Przygoda zaczęła się w piątek kiedy mieliśmy wylatywać z Modlina. Lot został odwołany tóż przed samym odlotem czyli tak koło 13 – stej, a mieliśmy lecieć o 19;40. I jak myślicie – burza pomysłów, każdy szuka, no i niestety pech tak chciał, że wszyscy lecieliśmy osobno czyli ja, żona i dziecko w niedziele do Madrytu, reszta jechała w niedzielę do Berlina aby z rana w poniedziałek dolecieć do Madrytu.
Wylądowaliśmy w Madrycie koło 22-iej z minutami, najpierw mieliśmy pomysł aby wynająć auto i pojechać do Alicante ale jednak stwierdziliśmy, że przenocujemy i zaczekamy na wszystkich, wiec poszliśmy do pierwszej wolnej taksówki i pojechaliśmy do pierwszego, lepszego hotelu. Standard znowuż – 3 z plusem, ale jak na kilka godzin, to zupełnie starczyło. Rano pobudka, śniadanie, pakowanie się i wymeldowanie. Do dworca zajęło nam taksówką z 10 minut więc akurat spacer, kawa, chwila namysłu i rozejrzenia się gdzie co i jak. Część naszej gromadki już wylądowało i czekało na bagaże, wię na dworzec dotarli z lotniska – kolejką w jakieś 30-40 minut. No i dalsza przygoda z biletami. Oczywiście 18 biletów dla takiej grupy nie da się kupić za jednym zamachem i trzeba było czatować, czyli raz były, raz nie były i w końcu my czyli ja, żona, dziecko, rodzice – pojechaliśmy jako pierwsi o 14 z minutami, kolejni czyli szwagier ze szwagierką i dwójką dzieci, kolejni dopiero koło 16 więc byliśmy mocno podzieleni, na miejscu byliśmy koło 21.
Słuchajcie to jest właśnie wakacyjna przygoda, nie raz się słyszy, że ktoś kupuje bilety do Hiszpanii bardzo tanio ale podróż trwa prawie dwa dni z przesiadkami, to w takim razie taniej wyruszyć samochodem i proszę mi wierzyć o ile dzieci są wytrwali, to podróż na taką rodzinę kosztuje w jedną stronę z tankowaniem, noclegiem, autostradą, promem około 1500 PLN – w tym przypadku podróż z Warszawy do Majorki, z czego sam prom kursuje ponad 100Euro, także wydaje mi się, że tanie podróżowanie „tanimi liniami” dobiega swojego kresu.

Kolejnym elementem są wynajmowane „apartamenty” – dla mnie apartament to 120m2 i więcej wszystko poniżej to zwykłe mieszkania i klatki, po za tym „apartamento” – to nic innego jak mieszkanie, więc tutaj podchodźmy do tego tematu z rozwagą, dla jednego czystość nie oznacza, że jest czysto, schludnie nie oznacza schludnie, jednemu śmierdzi inny tych zapachów nie czuje, widok, a widok – także w internecie można sprzedać wszystko co się chcę, a ludzie to kupują bez namysłu.
Ostatnie lata pokazują, że Polacy co raz częściej wybierają wypoczynek na własną rękę. Oferta naprawdę jest bardzo bogata i można dużo za mniej ale to nie znaczy, że każdemu się uda, nie każdy lubi sam sobie organizować wyjazd, duża część ludzi lubi mieć wszystko podane pod sam nos. Więc takiemu nigdy nie dogodzisz. Tutaj można mnożyć przykłady ale jedno wiem, skoro decyduje się na podróż na własną rękę, to zawsze jest jakaś przygoda.
Ja zawsze mówię, że lepiej kiepsko jechać – niż dobrze iść. Nie potrzebuje luksusu, wystarczy ciepła woda, i dobre łóżko.