We wrześniu aż się trąbiło, że będzie sroga zima, że będzie zima stólecia…a tu klapa, deszcz, deszcz i raz jeszcze deszcz.
Faktem jest, że jesień chłodna była ale nie aż tak jak zapowiadali.
Niestety większość ludzi przełożyło swoje wyjazdy do ciepłych krajów, w Austrii, we Włoszech też zielono. Wiadomo trasy w 75 % są przygotowane ale to nie jest to.
Analizując lata ubiegłe, to stwierdzam, iż ten sezon jest najgorszy ze wszystkich które pamiętam.
Niestety brak śniegu w polskich górach wiążę się z tym, że brak klientów na stokach ale jak nie ma ludzi na stokach, to nie ma klientów w hotelach, pensjonatach, restauracjach…i tak można wymieniać, aż do momentu gdzie ludzie nie zakupując sprzętu i oczywiście wiąże się to z tym, że nie korzystają z serwisów.
No cóż tak to wygląda w rzeczywistości. Teoretycznie mamy jeszcze, ze 2 miesiące zimy i miejmy nadzieję, że w lutym będziemy mieć opady śniegu i będą ujemne temperatury ale ty czasem wpatrujmy tej zimy!
Zima gdzie jesteś!