Nie raz słyszę od różnych osób, że nigdy nie ma problemu z rozpoczęciem treningu ale jak zaczynam zagłębiać się w rozmowie, to docieram, że osoba ostatni raz trenowała kilka lat temu. Nie wiem dlaczego każdy z kim się zaczyna rozmawiać odnośnie treningu, przechwala się, że jest zaawansowanym sportowcem, biega, skacze, wspina się, gra… na 15 osób pytanych może jedna znajdzie się, która regularnie trenuję ale też nie jest osobą zaawansowaną.
Niestety, to wszystko jest do zweryfikowania na najbliższym treningu i zażwyczaj jest tak jak pytam, gdzie jest forma, to zazwyczaj jest odpowiedź, że był za słaby trener, za mało wymagał i nigdy nie jest winny trenujący. Zawsze i to zawsze jest wina po stronie innych.
Pytam gdzie technika? Odpowiedź banalna, przecież robię technicznie, mam kondycję i generalnie jestem w dobrej formie. Nic mylnego. Obserwuje dzieci i młodzież, seniorów.
Najlepiej wszystko można zaobserwować u dzieci, jak zaczynali jak rozwijają się, jak przyswajają wiedzę, jak pracują nad techniką. Nie otwieram Ameryki, tylko stwierdzam, to co już jest zbadane i udowodnione. Teraz mogę wszystko sam zaobserwować, doświadczyć, przetestować.
Mam możliwość obserwować pracę dzieci i młodzieży, po pewnej obserwacji można stwierdzić, że początki żawsze są trudne ale warto skrupulatnie pracować nad motoryką, techniką. Trzeba cały czas pilnować postawę, cały czas zwracać uwagę, cały czas mówić.
Aby to wszystko realizować trzeba zdobyć zaufanie u trenujących. Ale powracam do tematu: ” jak zacząć trenować?”
Już kiedyś pisałem na ten temat kilka zdań ale warto przypomnieć i powtórzyć. Wydawać by się chciało, że nic trudnego nie ma w początkach trenowania. Ok, spróbujmy przeanalizować.
Od momentu kiedy postanawiamy zacząć trening, do momentu trenowania jest długa droga. Wiadomo, teraz pisze ogólnie ale zazwyczaj tak jest. Przychodzi taki dzień, że potrzebujemy zmian w swoim życiu, czasem zaczyna się od myśli, później od rozmów, później od czytanie książek, blogów, a na samym końcu nasze działania i pierwsze kroki. Zazwyczaj wybieramy złą kolejność ale nic, każdy zaczyna jak może, kiedy już zgłębimy teorie, sięgnięmy języka osób trenujących, idziemy do sklepu sportowego aby zakupić najlepszy sprzęt do treningów i wtedy zaczynają się pytania, czy potrzebuje sprzęt dla zaawansowanych czy początkujących, czy takie spodnie czy taka koszulka czy skarpety czy bez i to właśnie zabija naszą chęć do trenowania. Możemy wyczytać na blogach, na forach, pismach jaki to jest sprzęt co właśnie potrzebujemy i każdy jest ekspertem, psychologiem, znawcą sprzętu itd. Naszczęście trafiamy do dobrego doradcy, który zna sie na rzeczy, dobrze nam pomaga dopasować sprzęt do naszych potrzeb. Wychodzimy ze sklepu zadowoleni, ze sprzętem. Docieramy do domu i już nas korci aby nowe rzeczy przetestować, ubieramy się i idziemy na ściankę, siłownie, fitnes, biegać… I co się okazuję? Np buty nie wygodne, spodnie za obcisłe, koszulka nas ociera, uprząż jest za ciężka, nie wygodna itd. Otóż to. Jaki nie byłby dobry sprzedawca, może znać całą teorie wiedzę ale i tak nam nie dopasuje sprzętu, bo każdy z nas jest inny, potrzebuje czegoś innego. Jeśli biegam w butach Salomona, to nie znaczy, że te same buty będą pasować Tobie, jeśli jeżdżę na nartach długich GS (>190 cm) to nie znaczy, że taka długość będzie odpowiadać Tobie i tak jest ze wszystkim i zaczynają się schody, mamy pretensję do całego świata, jesteśmy zniechęceni do treningów i tak nasz zapał, nasze trenowanie kończy się.
Osobiście proponuje, to co masz w tym zaczynaj i to dotyczy wszystkiego. Nie masz pożycz ( np sprzęt zimowy, wspinaczkowy, rowerowy) oczywiście jeśli jest możliwość. Warto zacząć z tym co mamy aby powoli dopasowywać pod siebie sprzęt. Do tego wszystkiego jeśli ktoś mówi, że jest coś w sporcie uniwersalnego albo unisex, to warto 1000 razy zastanowić się nad tym czy tak naprawdę jest. Ja wyrażam zawsze swoje zdanie. Swoje obserwacje, swoje testy. Wydaję mi się, że mam na pewne tematy dość obszerną wiedzę i nadal tą wiedzę zgłębiam, nadal się uczę i rozwijam.
Jeśli nadal zadajesz sobie pytanie jak zacząć trenować, to zwyczajnie wstań z kanapy, idź na marszobieg, delikatny trucht, na basen, na siłownie. Nie masz techniki? Nie przejmuj się szybko ją zdobędziesz. Nie masz siły? Zaczni od najprostszych przysiadów, dzięki przysiadom wzmocnisz kolana, do tego zacznij od pompek i brzuszków. Najprostsze ćwiczenia zazwyczaj okazują się najlepszym rozwiązaniem.
Poprostu wstań i żacznij, zrób ten pierwszy krok.