Tak jak kiedyś wspomniałem, że chcę w tym roku przebiec Koronę Maratonów Polskich i tak zacząłem realizować swój plan.
1 Maraton na mojej liście, to właśnie Dębno. Najstarsze miasto w Polsce gdzie odbyły się pierwsze maratony Polskie.
Plan był prosty przebiec. Założenie trochę poprawić czas czym szybciej tym lepiej, chciałem na 3:30h ale trochę zwolniłem na 28 km i ciężko było nadrobić. Generalnie czas netto 3:45:42 co daje mi 671 miejsce na 2300 startujących.
O samym biegu i przygotowaniu kilka słów. Porównując do takich spędów jak maraton w Warszawie, Poznaniu, lub Krakowie, to ten bieg powiedziałbym jest bardzo kameralny. W tym roku wystartowało ponad 2300 osób rok temu o tysiąc mniej. Całe miasto żyje tymi biegami, bardzo mili mieszkańcy, powiedziałbym, że wszystko jest przygotowane i zapięte na ostatni guzik.
Ludzie którzy przyjeżdżają biec, to miałem takie wrażenie, że są bardzo mocni i odrazu po samym starcie było widać kto tutaj rządzi.
Powiem, że zwątpień nie miałem czy dobiegnę czy nie kryzys raczej też mnie nie dopadł jedynie zwolniłem z założonego tępa ale myślę, że na ostatnim maratonie będe tak rozbiegany, że nawet go nie odczuję 🙂
Kolejny maraton w maju w Krakowie.
image
imageimageimage
image

image