Jak co roku pierwsze wyjazdy już się odbyły we wrześniu.
Listopadowe wolne dni też kuszą narciarzy.
W tym roku ktoś zapowiadał srogą, mroźną zimę ale jakoś w Polsce tego nie odczuwamy. W stolicy mamy 17C na południu halny.
Na zimę nie zapowiada się.
Ale w mojej pracowni już trochę nart w tym sezonie zrobiło się oraz kilka modyfikacji butów.

Chciałbym przypomnieć o smarowaniu nart, snowboardów. Pamiętajcie, kto smaruje ten jedzie i czerpie satysfakcję z jazdy 🙂
image

image

 

Jak już zostało przyjęte, specjalizuję się w nietypowych naprawach, wskrzeszam sprzęt.

image

 

A tak wyglada narta po smarowaniu maszynowym. Chcąc doprowadzić taki deski do normalnego użytkowania trzeba kapitalnie odtłuścić i przesmarować ze 3-4 razy.

image